sobota, 14 grudnia 2013

Jak nie przytyć podczas świąt?

Powoli zaczynamy przygotowywać się już do Świąt Bożego Narodzenia. Czeka na nas wiele przepysznych dań, ciast i przekąsek. Co możemy zrobić żeby nie przytyć? Te rady są tak banalne i proste, a podczas otaczającej nas aury zapominamy o wszystkim. Taki dzień jest tylko raz w roku. Wtedy możemy zapomnieć o naszym jadłospisie, by delektować się pysznościami naszych mam, babć, cioć itd. Oto kilka rad i wskazówek jak jednocześnie korzystać ze Świąt i nie przytyć.
1. Nie spędzaj całego dnia przy nakrytym stole. Gdy tego nie zrobisz, będzie Cię kusiło by czegoś spróbować.
2. Pij w ciągu dnia dużo wody i herbat, unikaj napojów gazowanych.
3. Nie jedz bezpośrednio przed snem oraz pij herbatę z mięty która przyśpieszy Twoje trawienie.
4. Najpierw obiad, ciasto na końcu. Gdy najemy się czymś pożywnym, będziemy już syci, a dzięki temu zjemy mniej słodkiego.
5. Dopilnuj, aby na Twoim talerzu znalazło się jak najwięcej warzyw.
6. Nie nakładaj dużo na talerz. Lepiej wziąć dokładkę, niż jeść na siłę,"bo zostawić na talerzu nie wypada".
7. Spędzaj dużo czasu aktywnie. Możesz bawić się z mniejszymi członkami Twojej rodziny lub po prostu wyjść na długi spacer z psem.
Tak nie wiele, a dzięki temu unikniemy kilograma więcej :)


sobota, 7 grudnia 2013

Jak nie przytyć w zimie?

Zastanawiamy się teraz, jak nie przytyć, gdy kuszą nas świąteczne potrawy i słodycze. Istnieje kilka porad, które pomogą nam nie przytyć lub chociaż przytyć mniej.
1. Jedz zdrowo. Nie jedz dużo żywności bogatej w cukier i tłuszcz.
2. Włącz do swej diety witaminy, a szczególnie D i C.
3. Nie jedz, gdy oglądasz telewizję lub czytasz książkę, Jeżeli nie potrafisz się powstrzymać, jedz zdrowe przekąski.
4. Jedz dużo zup, sycą a nie tuczą.
5. Wysypiaj się.
6. Wykonuj masaże ciała.
7. Jedz regularnie.
8. Oczyszczaj się i jedz mniej. Najlepsza okaże się woda z małą ilością cytryny.
9. Dodawaj do posiłków przyprawy rozgrzewające (np. curry, chilli).
10. Nie chodź głodny na zakupy. Wtedy łatwo pokusić się o coś słodkiego.
11. Ćwicz tyle ile dasz radę.
Życzę wszystkim powodzenia! :)

sobota, 23 listopada 2013

Fitness routine

Mamy trzydzieści dni. W trakcie nich zmotywujemy się nie tylko do regularnych ćwiczeń ale też do nauki. Wszystko wykonywać będziemy na podstawie planu. Każdy dopasować go musi do siebie indywidualnie. Dlaczego? Nie każdy idzie do szkoły o tej samej godzinie, ma do niej inną odległość, niektórzy mają zajęcia pozaszkolne. Więc każdy musi do grafiku wcisnąć własne czynności. Czas przeznaczmy też na naukę, bo to dzięki niej budujemy sobie przyszłość. Poniżej dam wam mój przykładowy rozpis zajęć. Pamiętajcie, żeby spać co najmniej 8 godzin i pić około dwóch litrów wody dziennie! Dodatkowo spróbujcie ograniczyć, a najlepiej wyeliminować z waszego jadłospisu wszystko co tuczy. Jeżeli nie znacie na pamięć waszego planu ćwiczeń zapiszcie go sobie na kartce, lub zapiszcie sobie na komputerze link do wideo. Możecie też poszukać jakiejś aplikacji na telefon. Co prawie najważniejsze, jedzcie regularnie, bo to ta czynność przyśpiesza wasz metabolizm. Kto się piszę ze mną na "wyzwanie fitness routine"? Nie jedna z was zauważy, że fitness routine to coś innego. Jednak w tym planie, każda czynność ma przypisaną godzinę, przez co nie zapomnimy o ćwiczeniach i zmobilizujemy się do nich. Powodzenia :)



piątek, 22 listopada 2013

Przykładowy jadłospis dla nastolatek

Dzień pierwszy:
śniadanie: trzy kromki pieczywa razowego + twaróg (z jakimś warzywem) + szklanka herbaty zielonej
drugie śniadanie: dwie kajzerki z polędwicą z indyka + owoc/warzywo + sok/woda
obiad: pomidorowa z ryżem
podwieczorek: sałatka (do wyboru, o niskiej zawartości tłuszczu)
kolacja: dwie kromki pieczywa razowego z pastą jajeczną

Dzień drugi
śniadanie: musli + mleko
drugie śniadanie: grejpfrut + warzywa (seler, marchew itp) + tosty razowe 
obiad: dwie "kulki" ziemniaków + pierś kurczaka (nie smażona!) + surówka (dowolna) + sok/woda
podwieczorek: jogurt naturalny + płatki owsiane + owoc + zielona herbata
kolacja: serek homogenizowany

Dzień trzeci:
śniadanie: jogurt owocowy + banan
drugie śniadanie: dwie kajzerki z piersią kurczaka (wcześniej przygotowaną) + sałata + sok/woda
obiad: spaghetti + sok/woda
podwieczorek: trzy średnie pancake'i + dżem nisko słodzony + sok/woda
kolacja: dwie szklanki soku warzywnego + placki ziemniaczane (pieczone bez tłuszczu)

Dzień czwarty:
śniadanie: kanapki z nutellą + sok pomarańczowy
drugie śniadanie: sałatka + dwie kromki chrupkiego pieczywa + sok
obiad: ziemniaki + ćwiartka z kurczaka + sok/woda + sórówka
podwieczorek: zielona herbata + galaretka z owocami
kolacja: jogurt owocowy + płatki owsiane + sok

Dzień piąty:
śniadanie: trzy kromki pieczywa chrupkiego + chuda wędlina + warzywo + herbata zielona
drugie śniadanie: trzy wafle ryżowe + jabłko + 2 mandarynki : sok/woda
obiad: sałatka z kurczaka + sok/woda
podwieczorek: dwie starte marchewki + pestki słonecznika + jabłko + sok
kolacja: tortilla + pierś z kurczaka + warzywa + sok/woda

Dzień szósty:
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek + dwie kromki pieczywa razowego + herbata zielona + pomidor
drugie śniadanie: dwa jabłka z masłem orzechowym
obiad: kasza gryczana + gulasz z piersi kurczaka + sałatka
podwieczorek: twaróg + trzy kromki pieczywa razowego + sok/kakao
kolacja: brokuły gotowane + fasolka szparagowa + sok /woda

Dzień siódmy:
śniadanie: pomidor + twaróg + herbata
drugie śniadanie: jogurt + dwa wafle ryżowe
obiad: ziemniaki + filet drobiowy + mizeria + sok + jajko sadzone
podwieczorek: baton owsiany + sok + bułka razowa z dodatkiem
kolacja: kanapki z nutellą + sok/woda/herbata

Owszem, dieta nie jest codzienna. Nie chodzi tutaj tylko o utratę kilogramów. Chodzi o zdrowe żywienie, jednocześnie trochę "korzystać". Dietetykiem nie jestem. Nastolatkowie potrzebują też składników odżywczych. Jeżeli chcecie jakiś konkretny wpis, przepis, ćwiczenia piszcie na: naszadietaa@gmail.com lub w komentarzu.

sobota, 16 listopada 2013

Nietuczący baton?

(Przepis własny!)
Chyba wszyscy chcą zgubić kilogramy bez wyrzeczeń. Wystarczy tylko postawić na ćwiczenia, regularne posiłki i zamienniki tego co zabronione. A dzisiaj, przedstawię wam przepis na batonika, takiego który tuczy mniej i jest zdrowszy dla nas i naszej sylwetki. Będziemy potrzebowali:
- tabliczkę czekolady gorzkiej
- 15 dag orzeszków ziemnych
- 5 g margaryny
- 6 łyżek cukru
Czekoladę wkładamy go garnka, i podgrzewamy na małym ogniu dopóki się całkowicie nie rozpuści. Orzeszki tłuczemy (polecam włożyć je do woreczka, wtedy nie narobimy bałaganu). Czekoladę odstawiamy by odrobinę ostygła. Na patelni rozpuszczamy margarynę, po czym wsypujemy cukier. Gdy zacznie się karmelizować wsypujemy orzeszki. Gdy przyjmie postać, ciągnącego się karmelu przekładamy masę do czekolady i formujemy w dowolną postać. Możemy: przełożyć do foremek i nadać odpowiedni kształt, uformować kuleczki, odstawić do wystygnięcia i pociąć na kawałki. Nasz słodycz odstawiamy do całkowitego wystygnięcia a potem się delektujemy nie licząc kalorii. Smacznego :)

środa, 25 września 2013

Wspólne odchudzanie?

Planowałam to już dawno, ale dzisiaj chyba ostatecznie postanawiam się za to wziąć. Nie będzie to od następnego miesiąca, poniedziałku, od jutra. Zaczynam od dzisiaj. Słodyczy nie jem już od kilki dni. Czas na ćwiczenia. Rozciąganie, "Mel B na brzuch" oraz "Mel B - cardio ". Ćwiczenia będę wykonywała codziennie. Po miesiącu powiem wam, jakie mam efekty. Relacje będę zdawała co tydzień. Jednak ten blog nie jest stworzony dla mnie. Pytanie do was: Kto chcę ćwiczyć ze mną? Najwyższa pora, aby pozbyć się kompleksów. Cały trening trwa trzydzieści minut, a efekty ponoć mają być świetne. Czas to sprawdzić, bo na pewno samo siedzenie i użalanie się nad sobą nie zmieni nic. Jeżeli ktoś jest chętny, piszcie na naszadietaa@gmail.com bądź zostawcie komentarz czy przyłączacie się do ćwiczeń.



niedziela, 22 września 2013

Kościste ciało to nie klucz do bycia piękną..

Przeglądając różne portale ciągle spotykam modelki w rozmiarze xs. Gdzie spotykam dziewczynę słyszę "Boże jaka jestem gruba! Muszę schudnąć..". Najgorsze bowiem jest to, że u 90% z nich żadne zmiany w wyglądzie są zbędne! Dużo dziewczyn wchodzi na ten blog w celu, znalezienia informacji, które pomogą im drastycznie schudnąć. Jednak nie wszystkim jest to potrzebne! Zrozumcie! Wszystkie jesteście piękne! Chodzi tutaj o to, żeby być zdrową, i pewną siebie. Aby zbędne kilogramy nie zagrażały naszemu życiu i/lub zdrowiu, aby poprawić kondycję. Myślimy, że jeśli schudniemy, będziemy mogły mieć każdego, uzyskamy sympatię. Nie zaprzeczam.. sama tak uważam.. Zauważyłam, że gdy idę z koleżankami i napotkamy osobę otyłą, zaraz zaczynają się komentarze na temat tego człowieka. Jednak znam dużo osób, które nie mają figurę modelki, a darzę je ogromną sympatią ( i nie tylko ja ). Nie naśmiewajcie się z nikogo, bo czasami może mieć to drastyczne skutki. Często ludzie skrajnie otyli, są po prostu chorzy i to, jak wyglądają nie zależy od tego ile ani co jedzą, ale po prostu tacy się urodzili. Mogą to zmienić, ale nigdy nie osiągną efektu anorektyczki. Dziewczyny ( i chłopaki )! Dbajcie o swoje zdrowie i samopoczucie, nie o to żeby inni się z was nie śmiali. Te osoby najwyraźniej wam zazdroszczą i chcą was zniszczyć. Tego posta przekazujcie takim osobom, które powinny go przeczytać. Uświadamiajmy, że każdy jest oryginalny, jedyny w swoim rodzaju i nikt nie ma prawa go zmieniać! 

     

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Mity o odchudzaniu

1. Głodówka odchudza? W rzeczywistości, spowalnia ona nasz metabolizm co spowalnia odchudzanie.
2. Zamiast cukru, możemy dodawać słodziki etc.? Produkty, które "zastępują" cukier, nie dają nam sytości jak cukier więc jemy więcej.
3. Na diecie nie wolno jeść węglowodanów? Kiedy nie dostarczamy organizmowi węglowodanów, spalanie tłuszczu z ciała jest utrudnione.
4. Środki odchudzające, odchudzają bez diety i ćwiczeń? Z nimi podobnie jest jak z głodówką. Wraz z odstawieniem ich, kilogramy do nas wracają.
5. Na diecie nie wolno jeść orzechów, bo tuczą? Jednak one dostarczają nam wielu składników odżywczych, więc są wskazane, ale w ograniczonych ilościach.
6. Nie wolno jeść kolacji po godzinie 18? Nie trzeba jeść do tej godziny, ale do trzech godzin, zanim pójdziemy spać.
7. Ziemniaki tuczą? Są one wręcz wskazane na diecie, ale bez dodatków typu: śmietana, kotlety, sosem.
8. Mała ilość posiłków wspomaga gubienie kilogramów? Najważniejsze jest wyłącznie by jeść je regularnie w odstępach średnio 2-3 godzin oraz oczywiście zdrowo.
9. Im bardziej restrykcyjna dieta, tym szybciej gubimy zbędne kilogramy? Nie można tutaj przesadzać, gdyż może ona być podobna do głodówki, co spowoduje efekt jojo, zaraz bo zakończeniu odchudzania.
10. Środki przeczyszczające powodują chudnięcie? Chodzi tu wyłącznie o to, że przyśpieszają prace jelit zmniejszając przez to wchłanianie wody w nich. Krótko mówiąc, na wadze tracimy przez to że się tracimy wodę. W skutku możemy się uzależnić od przyjmowania ich oraz można się odwodnić.
11. Na diecie nie wolno jeść mięsa? Nie prawda. Mięso powinniśmy jeść, bo zawiera one białko, a to z kolei jest głównym budulcem mięśni.  Jednak nie powinniśmy jeść tłuszczu, ani nie smażyć i nie panierować go.
12. Produkty light nie tuczą? Mimo, że zawierają mniej tłuszczu, kaloryczność jest ta sama. Tłuszcz zamieniany jest na cukier i odwrotnie.
13. Na diecie trzeba całkowicie wyeliminować tłuszcz? Tłuszcz jest nam potrzebny, a dzięki niemu organizm przyswaja witaminy i minerały, a nasze zapotrzebowanie kaloryczne w 20% powinno brać się właśnie z tłuszczu. Wybierajmy jednak te najzdrowsze jak np.: oliwa z oliwek, Omega 3, Omega 6




czwartek, 25 lipca 2013

Skakanka, jako wróg tkanki tłuszczowej

Która dziewczyna nie pamięta zwykłego kawałka sznurka z dwoma uchwytami? Chyba każdy z nas, miał kiedyś do czynienia właśnie ze skakanką. Dlaczego skakanka? Otóż pomoże nam ona nie tylko spalić tkankę tłuszczową, lecz także poprawi naszą kondycję, gibkość, szybkość, koordynacje, skoczność, sprawność i zwinność. W ten sposób wymodelujemy mięśnie: rąk, ramion, brzucha, nóg i pośladków. Dodatkowo poprawiamy wówczas krążenie oraz wzmocnimy stawy skokowe. Jedna godzina skakania na skakance, to średnio 600-800 kcal. Niektóre osoby zauważają efekty już po tygodniu. Nasze ciało staje się znacznie lżejsze i sprężyste. Jednak oczywiste jest to, że nie stracimy kilkunastu centymetrów w pierwszym tygodniu. Są osoby, które powiedzą, że skakanka nie jest dla wszystkich, a wyłącznie dla dzieci oraz kobiet. Jednak po części jest to prawda. Do swojego treningu, skakankę włączają m.in. zapaśnicy, a także bokserzy, więc skakanka jak najbardziej jest dla mężczyzn. Więc, dla kogo nie nadają się ćwiczenia na skakance? Przede wszystkim dla osób, które mają dużą nadwagę, które mają problemy ze stawami oraz kośćmi, bądź ci z ostrą niewydolnością serca i jakimikolwiek problemami z układem krążenia. Skakać możemy praktycznie wszędzie. Wystarczy odrobina wolnego miejsca. Intensywność zależy od organizmu. Żeby tkanka tłuszczowa zaczęła się spalać powinno się ćwiczyć co najmniej 20-30 minut (jednak ja wychodzę z przekonanie, iż trzydzieści minut to minimum czasu) przy odpowiednim pulsie. Jak je obliczyć? (220 - wiek. Wynik pomnożyć przez 65% i 70%). Otrzymamy wówczas puls, w jakim najlepiej spala się tkanka tłuszczowa. Należy ćwiczyć regularnie, systematycznie zwiększając czas oraz ilość skoków. Najlepsza skakanka? To zależy ile chcemy zainwestować, każda jest dobra. Im lżejsza tym lepsza, a długość? Kiedy staniemy na niej, uchwyty powinny sięgać pach. Ważna także jest prawidłowa postawa, i żeby skakać nisko.







wtorek, 23 lipca 2013

Indeks glikemiczny

Czym w ogóle jest indeks glikemiczny? Jest to klasyfikacja produktów spożywczych na podstawie ich wpływu na stężenie glukozy we krwi w czasie od dwóch do trzech godzin po posiłku. Dotyczy on wyłącznie węglowodanów, gdyż tłuszcze i białka nie powodują wysokiego wzrostu glukozy we krwi. Indeksu glikemicznego używa się często do planowania diet odchudzających. W przeciwieństwie do współczynników jak wartości energetycznej bądź zawartości tłuszczu, znacznie różni się w podobnych produktach (np. odmiany ryżu bądź makaronu). Polega on na licznym obróbkom, więc jest trudny w stosowaniu. Im wyższa wartość indeksu glikemicznego (IG) we krwi, tym poziom cukru we krwi jest wyższy. Produkty o wysokim IG powodują szybki wzrost cukru we krwi, ale też szybki spadek (np. czekolada, batony). Co to znaczy? Bardzo szybko "dostajemy energii do ruchu", ale bardzo szybko ją tracimy. Zalecane jest przyjmować produkty o niskim indeksie glikemicznym, by wzrost i spadek cukru był powolny, gdyż to pozwala nam lepiej kontrolować glukozę, kontrolować napady głodu i zmniejsza ilość wydzielanej insuliny. Kiedy będziemy spożywali posiłek, zawierający różne węglowodany, należy obliczyć wypadkowy IG. By to zrobić trzeba zsumować ilość węglowodanów. Potem obliczyć procentowy udział węglowodanów w produktach które je zawierają w posiłku, a następnie odpowiednio pomnożyć je przez IG poszczególnych produktów. Jeżeli będziemy się odchudzali, biorąc pod uwagę indeks glikemiczny, należy spożywać dużo nasion roślin strączkowych, warzywa oraz owoce, produkty zbożowe nisko przetworzone, drób, chude mięso, ryby, nisko-tłuszczowe produkty mleczne. Słynne stały się diety, których podstawą są produkty o niskim indeksie glikemicznym. W Europie, jak i w Polsce popularna jest "Metoda Montiganca". Natomiast w Stanach Zjednoczonych dieta "South Beach".







czwartek, 18 lipca 2013

Przydatne porady

Chyba każdemu z nas, dieta kojarzy się z wyrzekaniami i litrami potu. Jednak są sposoby, które pomogą nam stopniowo tracić na wadze. A oto kilka z nich:
1. Zacznij pic zieloną herbatę. Ona zmniejsza wchłanianie się tłuszczu oraz chroni nas przed nowotworem.
2. Ogranicz najbardziej jak to możliwe cukier w swojej diecie. To m.in. przez niego wolniej spalamy tłuszcz z organizmu.
3. Na śniadanie jedz płatki z mlekiem, lub jogurtami (najlepiej o niskiej zawartości tłuszczu). W naszym organizmie jest więcej wapnia, który również pomaga w chudnięciu, a posiłek jest dużo lżejszy niż kilka kanapek na białym pieczywie.
4. Zamień "złe tłuszcze" tymi "dobrymi". Jedz dużo ryb, orzechów, smaż na oleju rzepakowym lub oliwie z oliwek.
5. Pij dużo wody. Tym sposobem oczyścisz organizm, zmniejszysz apetyt na przekąski oraz poprawisz wygląd swojej skóry.
6. Rozplanuj swoje ćwiczenia. To pomoże Ci się bardziej zmotywować.
7. Spożywaj produkty zawierające błonnik. Te przyśpieszą Twój metabolizm co pomoże Ci w utracie wagi. Do diety dołącz też otręby. Dzięki nim poczujesz się bardziej syta.
8. Niech połowę Twojego talerza będzie przeznaczone dla warzyw. Są zdrowe, dostarczają witamin i nie zawierają dużo tłuszczu.
9. Zamiast soków oraz napojów gazowanych przyrządzaj soki w domu (lub pij wodę; herbatę nie słodzoną). W ten sposób oszczędzisz sobie dawki cukru.
10. Nie rezygnujmy całkowicie z łakoci. Zaraz po osiągnięciu upragnionej wagi zaczniemy je pochłaniać i będziemy mieli efekt jojo.
11. Planuj posiłki. To pomoże Ci w osiągnięciu wymarzonej figury.
12. Gdy poczujesz głód, poczekaj. Zjedz gdy poczujesz się naprawdę głodna(y).
13. Doprawiaj swoje posiłki różnymi ziołami i przyprawami. Niektóre przyśpieszają metabolizm albo pomagają w spalaniu tłuszczu.
14. Masuj ciało i/lub stosuj kremy ujędrniające/wyszczuplające.
15. Traktuj wysiłek fizyczny jak zabawę, a nie obowiązek. Jeżeli będziesz biegał z kimś, czas upłynie Ci szybciej, a sport będzie kojarzył się z czymś przyjemnym.
16. Jedz produkty nisko przetworzone. Zawierają więcej błonnika, a glukoza z nich uwalniana jest stopniowo.



piątek, 12 lipca 2013

Małe kroki do wymarzonej sylwetki

Czy da się schudnąć bez diety? Poniekąd tak. Lecz jak? W sumie temat się powtarza, lecz o kilku rzeczach nie było wzmianki. Więc jak chudnąć? Pierwszą radą jest, aby obficiej jeść do południa, a potem już mniej. Rano organizm potrzebuje dużo energii, wieczorem zaś magazynuje tłuszcz. Należy nigdy nie zapominać o pożywnym śniadaniu. To ono daje nam energie na cały dzień. Jeśli go pomijamy, robimy duży błąd. Organizm myśli, że będzie głodzony i magazynuje tłuszcz. Przed posiłkiem pijmy wodę mineralną. Już szklanka przed posiłkiem, sprawia że nasz mózg myli uczucie głodu z uczuciem pragnienia, przez co zjemy tyle ile powinniśmy. Nigdy nie najadajmy się do pełna. Uczucie sytości dociera do mózgu znacznie wolniej, niż się najemy. Unikajmy soli, jeśli nie obejdziemy się bez tego smaku używajmy innych przypraw np.: Vegety. Całkowicie zrezygnujmy ze słodyczy, gazowanych napojów, fastfood, białego pieczywa (o tym ciągle piszę w kółko, więc trudno zapomnieć. Jednak niektórzy są tutaj pierwszy raz). Jedzmy więcej warzyw i owoców, najlepiej surowych. Nie podjadajmy między posiłkami, bo to tylko przyczyni się do magazynowania tłuszczu. Jedzmy 4-5 posiłków dziennie w równych odstępach czasowych (ok. 2-3 godziny). Nie jedzmy ostatniego posiłku później niż trzy godziny przed snem. Bo podczas snu nasz metabolizm jest również wyłączony, a kalorie mniej się spalają. Jedzmy dużo białka oraz błonnika. Pijmy (nie posłodzoną) herbatę zieloną lub melise. Poprawiają metabolizm, a ta pierwsza zmniejsza wchłanianie się tłuszczu (podobno). Wysypiajmy się! Zyskamy energię na cały dzień. Wolny czas wypełniajmy aktywnością. Nie smażmy, lecz gotujmy, pieczmy! Jedna z obserwatorek bloga dała pomysł jako gotowanie na parze.



Dobra kondycja przez wakacje

Nie każdy z nas ma tzw wrodzoną kondycje sportowca. Dla jednych dzień bez aktywności to dzień stracony, dla drugich dzień jak co-dzień. Ten post poświęcony jest " dla tych drugich". Ile razy wmawiamy sobie: "Jutro wstanę o szóstej zacznę biegać, jeździć na rowerze.". Jednak pięćdziesiąt procent wymięka pierwszego dnia. I tam mija następny dzień, a my nie zrobiliśmy nic. Co robić? Oczywiste, że pierwszego dnia nie przebiegniemy dziesięciu kilometrów w kilkanaście minut. Jednak wystarczy pewnego dnia wybrać się na spacer, następnego iść na basen i codziennie coś innego, coraz to dłużej i intensywniej. Jednak nie należy zapomnieć o nawodnieniu organizmu, by się nie odwodnić. Jest to szczególnie ważne, gdy nasz treningi są bardzo intensywne. Dobrze by było, do naszej aktywności zaprosić jakiegoś rówieśnika. Wspólna jazda na rolkach, jest o wiele przyjemniejsza, a czas szybciej nam upłynie. Wybierzmy sport, który najbardziej lubimy. To zachęci nas do każdej sekundy dłużej. Na pewno słyszeliście już o tym, ale: nie jedzcie nic na mniej niż trzydzieści minut przed planowanym wysiłkiem. Pytanie dlaczego? Ponieważ, jeśli zjemy coś zaraz przed ćwiczeniami, złapie nas kolka. My wtedy pójdziemy usiąść, a następnie stracimy motywacji i z naszych ćwiczeń wyjdzie tyle co nic.




środa, 10 lipca 2013

Talia osy


W większości ten post, przyda się dziewczyną. Dlaczego? Sądzę, że mało jest mężczyzn którym zależy na zwężeniu talli. Lecz jednak są tacy osobnicy płci przeciwnej, którzy ucieszą się, iż taki post znaleźli. Talia osy, to jeden z atrybutów kobiety. Chyba każda z nas, marzy o figurze klepsydry. Jednak co zrobić, aby osiągnąć swój cel? Do wcięcia w talii, idealnie pasuje płaski brzuszek, oraz brak tłuszczu (czy jak kto zwie) na biodrach. Jak widać, trzeba się starać potrójnie. Jednak nie chodzi tutaj tylko o estetyczny wygląd, lecz i o zdrowie. Ryzyko, że którykolwiek z narządów wewnętrznych w jamie brzusznej się "obtłuszczy" (obrośnie tłuszczem), zmniejsza się. Co robić? Zacznijmy od diety. Należy włączyć do niej jak najwięcej warzyw i owoców, szczególnie tych pomarańczowych i zielonych. Jeść dużo białka, tego pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Spożywać dużo selenu, który możemy znaleźć między innymi w: orzechach, wołowinie, dorszu, jajkach, ryżu. Jeżeli smażymy, to na oliwie z oliwek, oleju rzepakowym lub oleju lnianym. Dobrze byłoby też jeść jak najwięcej ryb. Te produkty mają "dobre tłuszcze", natomiast te, przyśpieszają nasze chudnięcie. Czego unikać? Oczywiście fastfood'ów, białego pieczywa, słodyczy, napojów słodzonych i gazowanych, słonych przekąsek, żywności wysoko przetworzonej. No i najważniejsze chyba - ćwiczenia. Pomogą nam wyrobić cudowne wcięcie w talii, jak i spalą tłuszczyk "z tych okolic". Dobrze byłoby ćwiczyć co najmniej trzy razy w tygodniu po trzydzieści minut. Najlepsze według mnie są ćwiczenia kardio (jest to jedynie moja opinia, a ja nie jestem specjalistą). Według źródeł, bardzo dobrze spalają tkankę tłuszczową. Do tego dołączyć ćwiczenia na brzuch Mel B, lub Ewy Chodakowskiej (chyba, że znajdziecie inne, które według was są lepsze). Jeśli chodzi o talię osy: skłony, nożyce, brzuszki skośne, krążenia talii oraz odchylanie w przód i w tył. Słyszałam, że hula-hop też daje efekty. Najlepsze byłoby te profesjonale, a gdy nie mamy takiego, po prostu wsypać do niego ryżu, piasku bądź innego produktu który nada mu masy. Jeżeli macie jakieś inne sposoby, piszcie. (Jeżeli ktoś będzie sobie życzył, dopiszę w poście razem z nazwą użytkownika lub bez niej). I przepraszam, że tak bardzo się rozpisałam, ale akurat na ten temat dużo mogłam napisać. 



sobota, 1 czerwca 2013

Brzuszek, boczki i oponka

Dziś, przeglądałam YouTube, w celu znalezienia czegoś, dzięki czemu mogłabym zgubić ten okropny tłuszcz z brzucha. Niestety żadnych konkretnych porad nie znalazłam. Dziś się potwierdziło. Ani brzuszki, ani a6w, na tłuszczyk praktycznie nic nie dają. One jedynie rzeźbią nam mięśnie. Czy brzuszek, czy boczki, czy oponka- każde wygląda nieestetycznie, a my nie czujemy się z nią komfortowo. Przez 'brzuszek' wyglądamy jak w ciąży. 'Boczki', wyglądają jakby tłuszcz nam się wylewał.. A oponka, to brzuszek i boczki w jednym. Już chyba prędzej zaakceptujemy grube nogi, niż gruby brzuch. Próbujemy każdej diety, wszystkich ćwiczeń. Poddajemy się albo dlatego, iż chcemy coś pysznego zjeść, nie ma rezultatów, lub ćwiczenia są zbyt trudne, a nam się nie chce. Ale jak już mówiłam, wystarczy kilka kroków. Jakich? Należy całkowicie zrezygnować z  napojów gazowanych oraz słodzonych. Można pić: wodę mineralną, soki naturalne (nie słodzone), herbatę (nie słodzoną). Całkowicie odstawić na bok słodycze, z wyjątkiem czekolady gorzkiej. Jeść jak najmniej tłustych rodzajów mięs, omijać z daleka restauracje typu fast-food. Potrawy solić jak najmniej. No i druga, bardzo, ale to bardzo ważna rzecz-ruch! Tutaj już nie ma żadnych ograniczeń. Przynajmniej 3 razy w tygodniu, po 30 minut + (dla tych którym zależy) ćwiczenia na spalanie tłuszczyku na brzuszku. Kliknij tutaj. To wideo pomoże Ci najbardziej. Życzę wam powodzenia :)
Przypominam, że jeżeli macie jakieś pytania, rady, lub pomysły na posta, piszcie: na czacie, w komentarzach albo na maila: naszadietaa@gmail.com. Możecie też chwalić się waszymi osiągnięciami oraz rezultatami, a także waszymi pomysłami. Czekam :)





czwartek, 23 maja 2013

Małe kroki, duże rezultaty

Wszyscy wiemy jak trudno odmówić mamie, a co gorsze babci, kolejnej porcji zupy, kawałka czekolady itp. Ale czy da się nie rezygnując-schudnąć? Odpowiedź brzmi "Zdecydowanie tak!". No ale jak to zrobić? Więc zacznijmy od początku. Podstawą jest aktywność fizyczna. Spalimy kilka kalorii i zbędny tłuszczyk. Gdy nie stosujemy diety, proponowałabym codziennie co najmniej trzydziestu minut ruchu. Może to być przynajmniej spacer. Można też pływać, biegać, jeździć na rowerze, jeździć na rolkach etc. Codziennie możemy robić coś innego. Drugi krok. Więc jak jedząc to co zwykle schudnąć? Wystarczy kilka małych 'sztuczek'. Gdy jemy rosół, zdjąć z niego oczka tłuszczu. Frytki, schabowe oraz inne smażone rzeczy? Gdy 'wytrzemy' te produkty, jednorazowym papierowym ręcznikiem, pozbędziemy się tłuszczu, jak i kalorii. Kiedy ktoś zaprosi nas na lody, wziąć zamiast nich jogurt, koktajl etc. Jeśli pijemy herbatę i/lub kawę, to zrezygnujmy ze słodzenia. Jeżeli dostaniemy do skonsumowania dania, które możemy sami doprawić, to ograniczmy maksymalnie sól! Zatrzymuje ona wodę w organizmie, przez co wydaje nam się że waga nie spada. Żadna kobieta w życiu nie odmówi sobie czekolady! Zamiennik? Czekolada gorzka. Ale nie wszyscy ją lubią, więc wybierajmy tą najmniej gorzką. Jeśli lubimy batoniki, jedzmy te musli. Pić dużo. Najlepiej wodę niegazowaną lub soki naturalne. Jedz powoli, dokładnie przegryzaj.



niedziela, 19 maja 2013

"Nie mogę przestać jeść.."

Która z nas, by schudnąć, nie odmawia sobie setek rodzai pokarmu. Zazwyczaj są to: słodycze, słone przekąski, produkty wysoko przetworzone, te które zawierają dużo węglowodanów i tłuszczu. Gdybyśmy zaczęli żyć aktywnie, nie musielibyśmy z niczego rezygnować (to zależy też ile jemy i ile się ruszamy). Umycie podłogi w domu, pozamiatanie podłogi, odkurzenie i wytrzepanie dywanów. Dzięki temu spalimy około jednego batona. A mama będzie na pewno zadowolona. No ale co robić, kiedy pochłaniamy wszystko co napotkamy na drodze? Wystarczy jeść wolno. Impuls do mózgu z żołądka, dochodzi znacznie później, niż się najemy. Zanim zjemy, wypić trochę wody mineralnej (najlepiej niegazowanej). Gdy jesteśmy głodni, nie głodźmy się! Zjedzmy jakiś owoc, napijmy się wody lub wypijmy koktajl, sok przecierowy, skonsumujmy jogurt. Zacznijmy też jeść regularnie (co 2-3 godziny). To na pewno pohamuje nasz wilczy apetyt. Dobrym sposobem jest też zając się czymś ciekawym, co pochłonie nasz czas np.: spotkanie z przyjaciółką, jazda na rowerze, bieganie. Zwykle gdy jesteśmy wycieńczeni, nie mamy siły na nic. Tym bardziej na jedzenie. Zróbmy coś pożytecznego! Wyplewmy w ogrodzie, posprzątajmy w domu, skośmy trawę. Odwiedźmy babcię, pobawmy się z rodzeństwem. Na pewno któraś z rad w tym poście, pomoże wam schudnąć. 







wtorek, 7 maja 2013

Wakacje tuż tuż, a waga nie spada.

Jest coraz cieplej. Waga nie spada? A z dnia na dzień coraz mniej dni dzieli nas od wakacji. Jeszcze trochę z tym zwleczemy i będziemy musieli przeszukiwać internet, by znaleźć diety cud, dzięki której schudniemy 5 kg w tydzień  Nie okłamujmy się.. Taka dieta nie istnieje, a głodzenie się sprawi ze potem tylko przytyjemy i o więcej. Zostały nam niecałe dwa miesiące. Potrzebujemy silnej motywacji. Takiej, dzięki której będziemy mogli schudnąć. Nie tylko szybko, ale i przyjemnie i łatwo. Jak już wspominałam u nas najistotniejszą rolę pełni wysiłek fizyczny. Wystarczy do/z szkoły pobiec, albo pojechać na rowerze, desce itp (jeżeli do szkoły dojeżdżamy autobusem bo mamy bardzo daleko, to we własnym zakresie dotrzeć na przystanek.) Można też kupić rowerek stacjonarny etc. i ćwiczyć w domu, oglądając ulubiony program telewizyjny. Pobawić się z młodszym rodzeństwem, "grając z nim w piłkę", iść z nim na lody (a my możemy wypić wodę mineralną). A co do jedzenia? Na pewno jeżeli będziemy jeść więcej sałatek i pic więcej wody, na pewno schudniemy więcej niż gdybyśmy jadły tłuste mięso, popijając je colą. Owoce i warzywa zaczynają być coraz dostępniejsze. Możemy robić sobie koktajle, jeść owoce i warzywa w postaci: gotowanej, surowej, pieczonej, sałatek i wszystko co przyjdzie nam do głowy. Małe kroki - duże rezultaty.







niedziela, 21 kwietnia 2013

Podwieczorek - pomysły


Podwieczorek to posiłek pomijany przez niektórych. Możemy wówczas zjeść ostatni syty posiłek  gdyż kolacja powinna być już lekka. Wiec, co możemy wtedy zjeść? Możemy zjeść coś, co jedliśmy tego samego dnia. Zarówno: śniadanie, drugie śniadanie lub obiad. Dobrym wyjściem będą kanapki i herbata ( we wcześniejszych postach opisywałam z czym mogą być kanapki, wiec nie ma sensu powtarzać tego samego w kolko). Koktajle, soki owocowe lub warzywne gęste (najlepiej świeżo wyciśnięte), kefiry, jogurty. Sałatki, kasze z jakimś sosem (lub ciemne makarony albo ryz). Każdy lubi coś innego. Albo po prostu skonsumować warzywo(a) lub owoc(e). Jeżeli mamy czas to najlepiej potrawy przygotowywać "na parze" lub w piekarniku. Możemy tez poszukać w internecie gotowych przepisów jak np.: tortilla z piersią z kurczaka, kremy z warzyw. Ja polecam zjeść na podwieczorek coś lekkiego, a potem poćwiczyć po odczekaniu ok 30 minut. Dlaczego polecam by jeść "podwieczorek"? Ponieważ, gdy będziemy go jedli, dodatkowo się nasycimy, nie będziemy odczuwać głodu co w rezultacie zmniejszy nasz apetyt na słodycze.













piątek, 19 kwietnia 2013

Obiaad, obiaad!

Obiad to najbardziej złożone danie w ciągu dnia. Przeważnie jemy wtedy coś ciepłego  Czasem gotuje nam mama, lub inny opiekun. Rzadko przygotowujemy go sobie sami. Czasami tez zamawiamy fastfood lub jemy coś niezdrowego i/lub tłustego. Pomysłów na niego jest masa! W internecie znajdziemy wiele smacznych i zdrowych przepisów. Jednak najłatwiej ująć mu trochę kalorii, a najbardziej nas nasyci. Jak zawsze wspominam: przed posiłkiem wypić trochę wody. Dlaczego? Nasz żołądek pomyli sobie uczucie pragnienia z głodu i zjemy mniej. Nie należy się przejadać. Do mózgu później dochodzi wiadomość ze jesteśmy syci. Jeść powoli i dokładnie przeżuwać to co jemy. Wtedy będzie to lepiej strawione. Jeżeli na obiad mamy rosół, możemy zebrać z niego "oczka" (kiedy jest zimny, łyżeczką, natomiast gdy jest gorący, delikatnie przyłożyć gazę z kostka lodu). Do dan, zamiast śmietany dodawać jogurt naturalny. Natomiast masło  smalec itd. zastąpmy np. oliwą z oliwek. Według powszechnej opinii, powinno odstawić się ziemniaki. Ja uważam ze nie jest to konieczne. Polecam jednak, by wrzucać je do gorącej wody (wtedy najmniej tracą składników odżywczych). Jeżeli bronicie swojego zdanie, polecam zamiast tego: kasze gryczaną, kasze jęczmienną, ryz, makaron (oczywiście brązowe). Gdy na obiad będzie jakieś tłuste mięso, to po prosta odciąć zbędny tłuszcz. Możemy także gotować "na parze", grillować, piec w piekarniku. Na talerzu nie powinno zabraknąć jakichś warzyw. Są mało kaloryczne i pełnowartościowe.






środa, 17 kwietnia 2013

Drugie śniadanie.

Bardzo często jednym z posiłków które przeszkadzają nam w utrzymaniu prawidłowej wagi jest drugie śniadanie. Często z powodu naszego lenistwa, po prostu kupujemy drożdżówkę itp, popijając np pepsi. Wystarczy kilka minut, otwarcie lodówki i nasz drugi posiłek jest już gotowy. Podobny post do tego, już był.  <Kliknij tutaj, aby go zobaczyć.>  W tym poście powtórzę to co pisałam tam i dodam kilka nowych rzeczy. Musimy jeść o regularnych porach, aby zachować odstępy. Czasem natomiast, już po godzinie jesteśmy głodni. Przerwa czasem trwa 5 minut, na lekcji jeść nie wolno. Gdy zjemy w tym czasie pół kanapki to wiadome, ze za kilka minut już będziemy głodni. Wiec co robić? Najlepiej zaraz po dzwonku wypić trochę wody by "zagłuszyć głód". I o to gwoźdź programu. Co zjeść na drugie śniadanie? Ostatnio wpadłam na pomysł! Tosty z pieczywa razowego i samym serem. Smaczne i nie bardzo kaloryczne. Jednak najlepiej załagodzą nasz apetyt kanapki ( oczywiście, pieczywo pełnoziarniste). Z czym? Masło roślinne  drobiowa wędlina  warzywa (sałata, ogórek, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek, papryka etc.), twaróg, dżem, jakieś ryby ( nie w oleju!) Można według gustu łączyć to co zdrowe. Do tego jakiś owoc lub warzywo (marchewka, jabłko, gruszka, kiwi, mandarynka, pomarańcz, grejpfrut, pomidorki koktajlowe etc.). Jeżeli lubimy, możemy zrobić sobie sałatkę. Inny dodatek do jogurt. Pitny lub tez taki który zjemy łyżeczką. Możemy tez zrobić sobie tortille z piersią kurczaka, sałata i innymi dodatkami według uznania. Tu wyobraźnia spełnia podstawowa role, ale i zdrowy rozsądek. Co do picia? Polecam wodę mineralna. Jeżeli wolimy coś innego to stuprocentowy sok albo herbata.








niedziela, 14 kwietnia 2013

Co można zjeść? - śniadanie

Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. To on pobudza nasz metabolizm. Powinno być one zjedzone maksymalnie dwie godziny po przebudzeniu. Co można zjeść? Klasycznie - jogurt, owoce, do tego musli albo płatki owsiane i sok owocowy lub warzywny. Inne rozwiązanie to kefir, jogurt pitny albo koktajl. Można zjeść kanapki z chleba pełnoziarnistego z: dżemem, chudą wędliną, twarogiem, sałatą, serem żółtym, pomidorami, ogórkami. Co tylko przyjdzie nam na myśl - a jest zdrowe. Można też zrobić sobie jajecznice. Zamiast masła użyć oliwy z oliwek oraz dodać składniki które lubimy. Można tu np dodać: szczypiorek, cebulkę, pomidory, papryka etc. Inny pomysł to sałatka. Równie dobrze do po prostu: ogórek, sałata zielona, pomidor, pieprz, sol albo też już wedle uznania coś bardziej skomplikowanego jak tuńczyk z papryka, i ogórkiem kiszonym. Każdy może po prostu mieszać ulubione smaki, by otrzymać coś, co przypadnie mu do gustu. Jeżeli ktoś woli "śmieciowe jedzenie", to po prostu zostaje mu zmienić kilka składników. Jednym z takich "smakołyków" są tosty (pieczywo razowe i ser żółty) i ketchup. Do tego sok. Lubisz hot-dogi? Bułka razowa, drobiowa parówka dużo warzyw i do popicia oczywiście sok, albo zielona herbata bez cukru. Zapiekanka? Znowu zamieniamy Bułkę z białej na pełnoziarnistą. Słyszeliście o słynnych amerykańskich pancake'ach? Gdy dodamy dużo owoców i zmniejszymy ilość cukru, to będzie pyszne i zdrowe śniadanie