środa, 3 kwietnia 2013

Bieganie

Bieganie to jeden z największych wrogów tkanki tłuszczowej. Sezon na bieganie niedługo się zacznie. Oprócz tego ze spalimy trochę "tu i tam", wzmocnimy serce i mięśnie,poprawimy kondycje to jeszcze zwiększymy wydolność płuc. Wystarcza dobre buty, wygodny dres i powierzchnia. Biegać możemy wszędzie! Na podwórko, na bieżni, w parku, w lesie, po schodach, dosłownie w każdym miejscu. Lecz trudno jest nam biegać z szybka prędkością przez 30 minut. Zalecane jest 30 minut, 3-4 razy w tygodniu. Najlepiej zacząć od krótkiego spaceru. Po kilku dniach zamienić to na krótki marsz. Gdy to już nie będzie nas męczyć, przedłużmy trochę czas czynności. Gdy i to będzie dla nas "niczym" możemy "truchtać" na przemian z marszem. Gdy dobierzemy nieco więcej kondycji będziemy potrafili cały czas przebiec "truchtem". Wtedy możemy zacząć biegać, zwiększając stopniowo prędkość. Jeżeli jesteś w dobrej kondycji i czujesz ze możesz pominąć kilka etapów, zacznij od tego według Ciebie odpowiedniego. Jednak, niezależnie od tego, czy dopiero spacerujesz, czy już biegasz ze stałą prędkością, pamiętaj  Nie zapomnij się rozgrzać! Unikniesz w ten sposób po części zakwasom oraz kontuzjom. Aby bieganie stało się czymś przyjemnym, możesz znaleźć sobie partnera, który będzie z Tobą biegał, lub weź ze sobą odtwarzacz (albo radio), słuchawki i biegnij przed siebie.



(a w wolnej chwili po treningu polecam film :) )


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz